Wiadomo, że człowiek przez większość dnia przebywa w pozycji siedzącej, prowadzi mało ruchliwy tryb życia, co sprzyja pojawianiu się wielu problemów związanych z aparatem ruchu. Nie jest to jednak jedyny problem. Brak ruchu prowadzi do powstawania blokad w kręgosłupie, ograniczenia ruchowości stawów, ale również do zanieczyszczenia organizmu, odkładania się złogów w wielu miejscach w ciele, nieodpowiedniego dotlenienia, odżywienia, co w konsekwencji prowadzi do patologicznych zmian w wielu narządach. Dlatego ważne jest, abyś znalazł minimum pół godziny dziennie na ćwiczenia związane z prostowaniem, rozciąganiem, obrotami ciała. Do tego zestawu możesz dodać dowolne ćwiczenia i inny rodzaj aktywności fizycznej.
Struktura mięśniowa człowieka to skomplikowany układ, który pozwala nam nie tylko na wykonywanie ruchu, utrzymywanie ciała w pozycji siedzącej, czy stojącej, ale również na przepychanie krwi, limfy, płynu międzytkankowego i innych płynów oraz co bardzo istotne – ćwiczenie naczyń krwionośnych. Nie bez powodu układ naczyń krwionośnych nazwano sercem peryferyjnym. Od jego właściwej pracy bowiem zależy stan całego organizmu. Naczyniami krwionośnymi płynie tlen i substancje odżywcze do wszystkich komórek organizmu, a odprowadzane są zbędne produkty przemiany materii, czyli toksyny. Dla przykładu: w ciągu dobry w organizmie wymiera około 200 miliardów erytrocytów, jeśli nie zostaną one usunięte w odpowiednim czasie, to razem z innymi produktami metabolizmu, zatruwając organizm, prowadzą do chorób. Dlatego tak istotnym elementem są ćwiczenia fizyczne, rozcieranie całego ciała, co zapewnia lepszą pracę mięśni i serca peryferyjnego. W konsekwencji odciążamy serce, usuwamy strefy zastoinowe, w których drzemią równe infekcje i pasożyty, pozbywamy się bólu, nasza skóra (narząd najbardziej oddalony serca) zostaje lepiej odżywiona, co przekłada się na nasz dobry wygląd i samopoczucie.
Należy pamiętać, że naczynia krwionośne przestają działać z powodu postępującego procesu zwyrodnienia tkanek naczyń. Ważne jest tu zarówno odżywianie (tak często powtarzane przeze mnie informacje na temat roli krzemu i kolagenu jako budulca wszelkich struktur ciała), jak i ćwiczenia fizyczne.
W trakcie wykonywania ćwiczeń nie należy zapominać o uszach, dłoniach, stopach. To na nich znajdują się zakończenia nerwów biegnące od wszystkich narządów organizmu. Masując te partie ciała, odnawiacie procesy metaboliczne i energetyczne, usuwając jednocześnie objawy zastoinowe i zwarcia na drodze przechodzenia energii w całym ciele.
Poniższe ćwiczenia należy wykonywać minimum 30 minut dziennie, codziennie. Stopniowo zwiększając ich intensywność, aż do pojawienia się potu. Kolejność wykonywania jest dowolna. Po wszelkich ćwiczeniach należy wziąć prysznic (najlepiej naprzemienny). Pozwoli on zmyć pot, w którym znajdują się toksyny.
Stałe wykonywanie tych ćwiczeń przez okres minimum 2-3 miesięcy pozwala zwiększyć ruchomość kręgosłupa i stawów oraz podnieść ogólne samopoczucie, dzięki pozbyciu się bólu, zwiększeniu energii, uczuciu lekkości, jakie będzie Wam towarzyszyć.





